Elixa08's Logboek, 28 feb 22

Ja wolę jeść rzadziej, a więcej. Bardziej syta się wtedy czuję, można zjeść bardziej kaloryczne rzeczy, no i oszczędzam czas na przygotowania 😉 

Ja zawsze należałam do tych co jedzą często ale mało i niestety mialam wciąż problem aby zrzucić te pare kilo🤭odkąd zaczęłam jesc 4 regularne posiłki i oczywiście z zasadą "ŻM"😅😅waga poleciała elegancko w dół😁😁😁ale to tylko moje subiektywne odczucia bowiem każdy organizm jest inny..... 

kil1erqueen Też mam skłonność do wybierania rzadziej a więcej ale chyba niezbyt mi to służy... Ok zjem 2 duże posiłki ale pomiędzy nimi jak mam np tylko 200kcal do dyspozycji to zawsze wybiorę kawę lub coś słodkiego. Nie ma szans że przekąszę sałatą czy selerem naciowym - już wolę głód 😉 

magda_duzeH - właśnie 4 średnie posiłki bez przekąsek super zadziałały na mój metabolizm i mam stresa, że popsuję to tymi zmianami (nawet jeśli nadal mieszczę się w limicie kcal). 

Gold, U mnie nawet ostre keto nie zredukowało apetytu a wręcz przeciwnie, i wcale nie trawiłam tłuszczu niewiadomo jak długo, zwykle jadłam 4 posiłki -wszystkie olbrzymie 😂 Raz w restauracji "płać raz i zjedz ile chcesz" zjadłam 5 talerzy mięso +warzywa. Ważyłam niewiele ponad 50kg... Pamięć tego głodu i chęci upolowania sarny w przerwie na lunch jest jednym z powodów dla których nie chcę wracać do keto nawet czasowo 🙃 

Gagav8 dokładnie ja jem śniadanie i obiad dość obfity, natomiast 2 śniadanie czy kolację lekkie, ale tak żeby nie zdychać z głodu.Na drugie śniadanie najczęściej jem jakiś owoc z jogurtem nat. plus trochę musli, grznola czy jakiś bakalie....uzależniłam się od tego🤣🤣🤣🤣 

Najważniejsze nie głodzić się i nie podjadać pomiędzy posiłkami😉 no powinno być git💪 

jak jadłam 5 posiłków co 3 godziny to była masakra. non stop czułam się głodna, bo zjadłam niskokaloryczny posiłek i nie zaspakajałam swego głodu. na keto przeszłam na 2-3 posiłki bo po prostu długo czuję się syta. Bywają dni, że zjem jeden posiłek i potem nie mam ochoty. z wagą różnie, ale widzę po ubraniach, że coś tam leci :) 

Ja mam mały żołądek i nienawidzę uczucia pełności. Jem minimum 5 posiłków, lubię małe porcje. Zdecydowanie lepiej się czuję z płaskim, nie obciążonym brzuchem.  

Tatalka, to mój ideał rozkładu posiłków ale zwykle niedościgniony 😉 

wolbashi, dla mnie 5 to też wieczny głód, ale jak widać są też tacy jak wolfic, który lm pasuje 😀 

5 posiłków co 2,5 - 3,5 godziny. Bez problemu.  

Ja dodam jeszcze, że staram się stosować zasadę, tzw "postu" moze nie tak rygorystycznie, że 8/16 ale próbuje nie jesc 14 godzin a w tzw oknie żywieniowym zjadam max 4 posiłki bez podjadania pomiędzy nimi.Jesli chodzi o mnie to sprawdza się to rewelacyjnie😊Choć nie ukrywam, że trzeba trochę silnej woli😁💪💪💪 

Drużyna mniej a częściej jednak się powiększa 🙂 

Magda, ja właśnie niezamierzenie mam taki IF, nieraz 20h, cieszę się że komuś to się to sprawdza. Mnie to raczej martwi bo przypomina moje nawyki gdy tyłam. Z tym, że teraz trzymam się w limicie kcal nawet jeśli dopiero wieczorem jem i nie przekąszam nic, typu 1 ciasteczko w międzyczasie. Więc oby było dobrze dopóki nie ogarnę się spowrotem. 

Gagav8 jeszcze nie napisałam że mimo wszystko robie tak, że ostatni posiłek jem minimum 2 godziny przed snem i jest to stosunkowo lekki posiłek. Każdy organizm jest inny u mnie to się sprawdziło😊musisz obserwować jak to u Ciebie będzie... ale z tego co piszesz to mysle, ze bedzie git😀trzymam kciuki😊😊😊